Schudnąć raz a dobrze czyli jak uniknąć efektu jo-jo

Na forach dotyczących odchudzania bardzo często pada pytanie, czy po jakiejś diecie pojawia się efekt jo-jo. Jak gdyby był on mitycznym potworem, który z niewiadomych przyczyn atakuje osoby, które odniosły sukces w odchudzaniu. Czas jednak spojrzeć prawdzie w oczy, odpowiedzialność za pojawienie się efektu jo-jo ponosimy wyłącznie my sami.   

Odliczasz dni do końca restrykcyjnej diety, bo wtedy będziesz mogła wrócić do swoich ulubionych smakołyków? Katujesz się głodówkami w nadzieli, że to pozwoli ci cały weekend objadać się pizzą? Trzymasz się diety, ale nie zastanawiasz się, jakie nawyki sprawiły, że w ogóle musiałaś na nią przejść? Mamy dla Ciebie złe nowiny – efekt jo-jo masz jak w banku. 

A o czym właściwie mówimy? 

"Efektem jo-jo nazywamy wahania masy (wagi) ciała polegające na następującym kolejno po sobie chudnięciu i tyciu. Jeżeli w ciągu 5 lat takie wahania u otyłego przekraczają 5%, a nie są wyższe niż 10%, wówczas stwierdzamy efekt jo-jo. Natomiast gdy wahania wagi przekraczają 10%, mamy do czynienia z bardzo nasiloną formą tego efektu."
(źródło: artykuł dr. n. med. Magdaleny Białkowskiej z Instytutu Żywności i Żywienia)

mgr Kinga Włodkowska

Psychodietetyk mgr Kinga Włodkowska ujmuje rzecz następująco: „Powodów, dlaczego trudno jest zrzucić, a następnie utrzymać wagę jest kilka. Główna przyczyna tkwi w podejściu do odchudzania. Większość ludzi, rozpoczynających dietę zakłada, że będą się racjonalnie odżywiać i uprawiać sport przez określony czas. Kiedy minie wcześniej zakładany czas, ludzie wracają do swoich starych nawyków żywieniowych i ograniczają aktywność fizyczną. Takie postępowanie prowadzi do ponownego przybrania na wadze. Doniesienia z badań potwierdzają, że tylko długotrwała zmiana nawyków żywieniowych i aktywności sportowej, prowadzi do utraty i utrzymania jednakowej wagi ciała.”  (więcej: Opinia eksperta z zakresu psychodietetyki)

Jeśli Twoim zgubnym nawykiem jest podjadanie i w żaden sposób (pomimo wielokrotnie podejmowanych prób) nie możesz się go pozbyć, wypróbuj gumy Asnax, które pozwolą ci wyeliminować złe nawyki. 

Jak? Dzięki specjalnej kompozycji, nowatorskim rozwiązaniom i składnikom dobranym przez francuskich naukowców. I zrozumieniu, że gdy w grę wchodzi zwalczanie pokus, potrzebne jest nam wszystkim realne wsparcie!

A należy pamiętać, że każde następne podejście do diety będzie trudniejsze!

„Zaczynając dietę odchudzającą zaczynamy drastycznie ograniczać jedzenie, czyli dowóz kalorii. Nasz organizm się adaptuje, automatycznie "przestawiając się" na mniejsze zużycie energii, czyli zwalnia tempo przemiany materii. Fakt zakończenia diety wcale nie oznacza, że nasz organizm powróci do dawnego trybu przemiany materii. Wręcz przeciwnie, nasz metabolizm wciąż działa "na zwolnionych obrotach", w "trybie oszczędzającym", tak jakby dowóz energii w każdej chwili mógł znów zostać ograniczony. Stara się, więc gromadzić zapasy. Co gorsza, podczas radykalnego odchudzania spalana zostaje i tkanka tłuszczowa, i mięśniowa, a później odbudowywana jest głównie tłuszczowa. Gdy zaczniemy stosować kolejną dietę, tempo tracenia kilogramów będzie już wolniejsze. Każda następna kuracja to mniejsze szanse na powodzenie, bo nasz metabolizm coraz bardziej przyzwyczaja się do takich trudnych dla naszego organizmu sytuacji.” mówi lekarz medycyny estetycznej, dermatolog, specjalista anti-aging, dr n. med. Dorota Kwiatkowska. 

dr n.med. Dorota Kwiatkowska

I dodaje, że efekt jo-jo to nie tylko kwestia wagi – ma on także dewastujący wpływ naszą skórę i… zdrowie: „Badania wykazały ścisły związek pomiędzy częstymi wahaniami wagi a wczesną umieralnością i wieloma poważnymi chorobami, szczególnie układu krążenia. Naprzemienne tycie i chudnięcie powoduje poza tym utratę jędrności skóry, często jej znaczne rozciąganie i w skrajnych przypadkach powstawanie rozstępów.” (więcej: Opinia eksperta z zakresu medycyny estetycznej)

3 przyczyny efektu jo-jo:

1. Stosujesz restrykcyjne diety. Twój organizm myśli, że głodujesz i zaczyna gromadzić zapasy, a zmniejszać wydatki energetyczne. Gdy wracasz do „normalnego” odżywiania, twoje ciało zabiera się za magazynowanie tłuszczu na wypadek, gdyby okres głodu miał się powtórzyć.

2. Nie ćwiczysz. Mięśnie spalają więcej kalorii niż tkanka tłuszczowa i stanowią rusztowanie dla skóry. Dzięki nim a) nie jesteś „sflaczała”, b) spalasz kalorie nawet, gdy nie jesteś aktywna. Opłaca się ruszyć z kanapy

3. Nie zmieniasz nawyków. Naprawdę myślisz, że w czasie, gdy byłaś na diecie słodycze w jakiś cudowny sposób przestały być tuczące. Że fastfoody są niskokaloryczne i zdrowe? Jeśli nie zastanowisz się, co doprowadziło do Twojej nadwagi i nie wyeliminujesz tych nawyków, to dodatkowe kilogramy będą zawsze wracać.

Jak można zapobiec efektowi jo-jo?

I etap - właściwe odchudzanie

    > stosujmy wyłącznie racjonalne diety (opracowane na podstawie naukowych przesłanek);

    > chudnijmy od 0,5 do 1 kg tygodniowo.

II etap - utrzymanie wagi po schudnięciu

    > ograniczmy spożycie o ok. 400 kcal w stosunku do zapotrzebowania energetycznego;

    > pamiętajmy o aktywności ruchowej (codziennie 3-5 km marszu, co drugi dzień 30 min gimnastyki);

    > nie jedzmy przekąsek, nie stosujmy głodówek ani diet jednoskładnikowych.

Guma na odchudzanie

Uczestnicy amerykańskiego programu „The Biggest Looser” (otyłe osoby chudną pod okiem dietetyka i trenera; wygrywa ta, która schudnie najwięcej) ciągle żują gumę.

Dlaczego? Badania przeprowadzone w Szkocji na zlecenie firmy Wrigley pokazują, że może to ograniczać apetyt i zmniejszać ogólną ilość przyjmowanych kalorii, a także częściowo zaspokajać potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego. I do pewnego stopnia jest to skuteczna metoda. Gdyby nasz mózg nie był taki cwany (co ogólnie jest cechą pozytywną), nikt - kto żuje gumę - nie miałby problemów z nadwagą.

Dlaczego tak nie jest? Niestety, pozytywny efekt żucia gumy nie utrzymuje się w nieskończoność. Jak twierdzi profesor Richard Mattes z Uniwersytetu Purdue, mózg po jakimś czasie orientuje się, że go nabieramy; że to żucie nie oznacza dopływu substancji odżywczych i uodparnia się na ten trick. Chociaż Paula Geiselman ze Stanowego Uniwersytetu Luizjany nadal uważa, że guma może w pewnym stopniu pomóc osobom na diecie, bo czasem po prostu fakt, że ma się w ustach coś o wyraźnym smaku, pomaga poskromić apetyt. Nie próbuj jednak żuć gumy non stop. Ten napis na opakowaniach o możliwym skutku ubocznym przy przedawkowaniu w postaci biegunki, to nie są czcze pogróżki…

Co zatem możemy zrobić? 

Możemy zacząć stosować pewien innowacyjny produkt czyli prawdziwą gumę na odchudzanie. 

Preparat o nazwie Asnax wyróżniają trzy rzeczy:

1. specjalna kompozycja aktywnych substancji opracowana przez francuskich naukowców, na podstawie wieloletnich badań w obszarze suplementów diety i odchudzania

2. wyjątkowa technologia Gummedic, zapewniająca szybkie i efektywne wchłanianie substancji aktywnych już w jamie ustnej oraz najwyższa jakość składników i procesów produkcyjnych we Francji

 3. unikatowy sposób działania produktu skoncentrowany na efektywnym wsparciu w walce ze zgubnym dla naszej sylwetki nałogiem podjadania pomiędzy posiłkami.

Unikalna kompozycja składników Asnaxu, o udowodnionym w wielu badaniach wpływie na gospodarkę węglowodanową i lipidową naszego organizmu, pozwala nam lepiej zmagać się z odczuwanym głodem, zwłaszcza tym emocjonalnym, wywoływanym przez stres, zmęczenie, zdenerwowanie. 

Guma na odchudzanie Asnax sprawia, że nasze odczuwanie głodu przestaje być bardzo dokuczliwe, pozwala na świadome podjęcie decyzji o zjedzeniu zbilansowanego posiłku i tym samym chroni nas przed szkodliwym podjadaniem. 

I co ważne - działa błyskawicznie! Dzięki technologii Gummedic wchłanianie substancji bezpośrednio przez śluzówkę jamy ustnej jest 9 razy efektywniejsze niż w przypadku przyjmowanych doustnie tabletek.

A z kolei doświadczenie tych kolejnych małych zwycięstw nad pokusą, pozwala nam długoterminowo zastąpić szkodliwy nałóg podjadania, pożytecznym nawykiem regularnego spożywania posiłków. 

A ten słodki smak, to skąd?

Asnax zawiera substancje słodzące, które należą do polioli (głownie ksylitol) powszechnie stosowanych w Polsce i w Unii Europejskiej. Absorpcja polioli w procesie trawienia przebiega wolno, zatem nie zwiększają one gwałtownie stężenia glukozy we krwi i w efekcie nie stymulują wydzielania insuliny. Ponadto poliole nie ulegają utlenieniu przez bakterie wywołujące próchnicę. Szczególne działanie przeciwpróchnicze wykazuje ksylitol. Ponadto poprzez rozluźnienie struktury warstwy bakterii na szkliwie zębowym, zwiększa on przepływ śliny w jamie ustnej oraz oczyszcza i chroni zęby przed uszkodzeniami.